Zdjęcie: http://www.lostintransit.org
W poprzednim artykule o pakowaniu podpowiadałem Ci co warto wrzucić do plecaka. Tym razem pogadamy o tym jak to wszystko upchać żeby się dobrze ułożyło i bezpiecznie nosiło na plecach.
Podstawowymi kryteriami przy pakowaniu plecaka są waga i objętość zabieranych rzeczy – ze wskazaniem na tę pierwszą. O ile nie masz ze sobą drużyny szerpów, przy dłuższych wędrówkach docenisz każdy gram, którego nie musisz targać na plecach. Generalnie im lżej, tym lepiej, rozważ więc łatwiejsze do spakowania zamienniki sprzętu, który chcesz zabrać. A także to, czy niektóre rzeczy w ogóle opłaca się brać ze sobą.
Zanim w ogóle zaczniesz pakować plecak, połóż go poziomo na szelkach. Takie pakowanie jest trochę mniej wygodne, ale będzie Ci łatwiej równomiernie rozłożyć rzeczy. Jeśli nie chcesz kiwać się na szlaku jak Quasimodo, zadbaj by obciążenie było równe po obu stronach plecaka. Jeśli chodzi o rozmieszczenie w pionie, środek ciężkości powinien być możliwie blisko pleców i raczej nisko. Zapewni Ci to większą stabilność.
Pakując podziel w myślach plecak na strefy i pakuj go według następujących zasad:
- na samym dole powinny się znaleźć rzeczy lekkie, ale objętościowo duże. Takie jak śpiwór, czy koc. Spotykałem się z opiniami, że śpiwór jest potrzebny częściej niż zapasowe ciuchy, więc umieszczanie go na samym dole nie jest najlepszym pomysłem. Jest w tym sporo racji, dlatego najlepiej jeśli plecak ma niezależnie otwieraną dolną część. W ten sposób nie musisz co wieczór przekopywać się przez wszystko, co masz, a zasada pakowania jest zachowana;
- następnie załaduj ciuchy na zmianę i mniej potrzebne rzeczy;
- w części środkowej, możliwie blisko pleców, umieść rzeczy ciężkie: konserwy, butlę z gazem, zapas wody, itp.
- górna część plecaka to miejsce dla rzeczy, które wyciąga się często, lub dostęp do nich musi być szybki i sprawny: ubrań przeciwdeszczowych, apteczki, kosmetyczki;
- drobiazgi potrzebne stale, takie jak kompas, mapa, czy okulary, wrzuć do bocznych kieszeni, lub kieszeni w klapie.
Z dobrze spakowanym plecakiem można zdobywać najwyższe szczyty. Zdjęcie: http://www.freegreatpicture.com
Pamiętaj, że pogoda – jak na kobietę przystało – zmienną jest. Musisz więc zabezpieczyć swoje rzeczy przed warunkami atmosferycznymi. Spanie w mokrym śpiworze po trzydziestu kilometrach przedeptanych w deszczu do przyjemności nie należy. Są dwie szkoły – wyznawcy indywidualnych woreczków i akolici zewnętrznego pokrowca. Zewnętrzny pokrowiec jest wygodniejszy. Naciągasz go na plecak i niczym więcej się nie przejmujesz. Problem w tym, że taki pokrowiec chroni przed wilgocią z zewnątrz, ale nie tą wewnątrz. Jeśli wybuchnie Ci w plecaku butleka z piwem, albo pogniotą się jajka, pokrowiec nic tu nie poradzi. Poza tym jeśli w czasie ulewy pilnie musisz wyjąć coś z plecaka, deszcz z radością nawilży Ci wszystko, co leży na wierzchu. Zawijanie rzeczy w oddzielne woreczki jest bardziej praco- i czasochłonne, ale każda część bagażu jest chroniona niezależnie. Łatwiej też się przepakowywać, gdy wszystko jest ładnie poporcjowane. Ja należę do frakcji woreczkowej, ale przecież nic nie stoi na przeszkodzie by połączyć obie taktyki.
Rzeczy w plecaku układaj tak, by nie pozostawały puste przestrzenie. Jeśli bagażu jest mało, użyj pasków kompresyjnych. Spakowany plecak zarzuć na plecy i dopasuj szelki i system nośny. Na początku poluzuj wszystkie paski. Teraz ściągnij pas biodrowy tak by kolce biodrowe przednie górne miednicy <czyli te najbardziej wystające> wypadały w połowie jego wysokości. Gdy masz już punkt odniesienia na biodrach ustaw miejsce mocowania szelek na wysokości łopatek <możesz tu potrzebować pomocy drugiej osoby>. Gdy wysokość szelek jest ok, wyreguluj ich długość tak, by przylegały do ciała, ale nie naciskały zbyt mocno na ramiona. Po dopasowaniu podskocz kilka razy z plecakiem i parokrotnie załóż go i zdejmij. Jeśli nic nie pękło i obyło się bez kontuzji, możesz ruszać!
Podróżując we dwoje, można podzielić się ekwipunkiem, Zdjęcie: http://sharethebeauty.com
Na koniec jeszcze kilka luźnych porad:
- jeśli wieziesz ze sobą rzeczy delikatne, opatul je miękkimi ubraniami, albo schowaj w śpiworze;
- jeśli masz coś, co może się rozlać, lub rozsypać, koniecznie zapakuj to w szczelne opakowanie;
- pamiętaj, że plecak ma na zewnątrz troki, do których również można coś przymocować;
- zamiast jednego dużego bukłaka z wodą, wykorzystaj kilka mniejszych butelek – pozwoli Ci to lepiej rozłożyć wagę;
- gotówkę rozłóż w kilku miejscach, a jeśli jedziesz za granicę, wykonaj dwie kopie dokumentów, wizy i biletu. Jedną miej w bepiecznym miejscu, drugą przekaż towarzyszowi. W ten sposób, w razie kradzieży masz co pokazać. Uważaj też na markowe znaczki na ciuchach, placaku, czy sprzęcie fotograficznym. Przyciągają uwagę;
- jeśli masz mokre rzeczy, a dzień jest pogodny, lepiej przytroczyć je na zewnątrz <np. w siatkowym woreczku> niż kisić przez cały dzień w plecaku;
- szanuj plecak. Po każdym wypadzie wytrzep go porządnie, wysusz i sprawdź stan klamer i pasków.
A teraz, już zupełnie na koniec, mam dla Ciebie upominek. Zmontowałem specjalną, avanturniczą listę kontrolną, która pomoże Ci spakować wszystko, czego będziesz potrzebować. Starałem się by była możliwie uniwersalna i obejmowała wszystkie płcie i strefy klimatyczne. Zostawiłem też kilka miejsc na Twoją swobodną twórczość. Nie bój się więc po niej pisać, kreślić i dopasowywać do swoich potrzeb. Po to jest. Pamiętaj też oczywiście, że zasada „Im lżej, tym lepiej” pozostaje w mocy. Listę pobrać możesz ją stąd.
Do przeczytania!
„Pakowniejsze zamienniki sprzętu” – mnie „pakowniejsze” kojarzy się z większą pojemnością. Np. plecak 80l jest pakowniejszy niż 60l…
Możliwe, że tam u Ciebie w krainie białych niedźwiadków rozumie się to w druga stronę. Niemniej pomyśl może nad jakimś neutralnym zastępstwem 🙂
Fajne info o regulacji plecaka. W sumie nigdy o tym nie myślałem szczególnie i zawsze było „na czuja” a tu proszę – jest metoda 😉
Ok, poprawione. 🙂